Na święta, tak jak w zeszłym roku pojechaliśmy do Pobierowa. Zawsze organizujemy święta dla +/- 13 osób więc jest wesoło i żeby nie nadwyrężać żadnej ze stron(nasza rodzinka + brat mamy z rodzinką, który mieszka w Krośnie Odrz.), to od zeszłego roku jeździmy sobie do uroczych domków całorocznych nad morze.
Dziękuję wszystkim dobrym duszkom za życzenia. Niestety nie mogłam do Was napisać, ale ciepło o Was myślałam :)
A teraz nadrabiam zaległości w Wyzwaniu fotograficznym.
Dzień 7: moje buty
Kalosze noszę :) Bardzo chętnie :)
Dzień 8: Wielkanoc
Takie piękne miałam w tym roku pisanki. Są robione przez takiego pana z mojej miejscowości. Facet jest genialny! Ile trzeba mieć cierpliwości, delikatności... On to wszystko sam wydziubał w tych jajkach.
Dzień 9: rodzina
Moje zdjęcie będzie inne. Nie przedstawię Wam całej mojej rodzinki, bo niestety zdjęcie z tamtego dnia ma dziadek(a zanim je wydobędę... :)). Ale prezentuję, jak razem spędziliśmy czas :)
Gdyby ktoś jeszcze chciał dołączyć do projektu lub zobaczyć zdjęcia innych osób biorących udział, zapraszam na blog Sen Mai.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz komentarz. Za każde zostawione słowo - dziękuję :)