Nadrabiam zeszłotygodniowe zaległości.
A stworzyłam kosmicznego ATCiaka(nazwa pochodzi od scenerii). Na pomysł wpadłam przeglądając moje pudełeczko z biletami, wizytówkami itp. Były tam tez wlepki ze strony Loesje, które mam od dawna, dawna :) I patrząc na tą, która jest przedstawiona na moim ATC od razu wymyśliłam, jak to pokażę.
Użyłam Papieru do akwareli, serwetki, tuszów, brokatu do ciała i pociętej wlepki :)
Z pracą zgłaszam się na wyzwanie CraftFun color shake - czarny, biały, pomarańczowy.
Prezentuję zdjęcie z lampą:
I bez:
I wyjaśniam skąd tytuł posta :) Przypomniały mi się czasy, jak byłam w szkole i plotłam to bransoletki z muliny, to filofuny :) I po prostu wzięłam wstążki i zaczęłam pleść :)
Powstały dwie bransoletki. Jedna poleciała już w świat, a druga czeka na swoją kolej. Oto one :)
Mnie się podobają :)
Czekam jeszcze na 2 osóbki do zabawy "Podaj dalej" w poście poniżej. Kto jest chętny?
Świetna praca z fajnym tekstem i super bransoletki.
OdpowiedzUsuńWitaj w Zabawie :) Miło Cie gościć!
OdpowiedzUsuńAle cuda pokazałaś! Kartka rewelacyjna! Bransoletki też świetne - nawet nie wiedziałam, że można pleść z takich tasiemek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i cichutko liczę, że Ci się przypomni nazwa tej techniki ;)
Haha. Fajne to ATC. Podobba mi sie przesłanie ;o)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu CF.
Superowe branzoletki. Świetny pomysł, by użyć innego materiału. Dzięki za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu:D
OdpowiedzUsuńswietne te bransoletki, wiosenne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam cie na candy :)
Ha, i mulinę, i filofun pamiętam...
OdpowiedzUsuńale to Twoje atc musi się pięknie mienić :) ..a sroka ze mnie, że hoho...