Witajcie w Nowym Roku :)
Akumulatorki podładowane i wracam do Was z moim świątecznym scrapem. W roli głównej moja Kicia. Leży w żłóbku, w którym kiedyś kładliśmy figurkę Jezusa. Po jakimś czasie figurka zaginęła w poświątecznym szale, a kot zaadoptował sobie nowe miejsce do obserwowania.
Wykorzystałam ścinki zielonych papierków(ale była zabawa z wycinaniem i sklejaniem), jemiołowy papier serwetkowy, cekinki, pastę strukturalną, trochę stempli i farby.
Moja praca to lift pracy Marianne. Dlatego ląduje na wyzwanie liftowe w Studio Tekturek.
Świetne zdjęcie :D Ślicznie wyszedł Ci ten scrap, jest bardzo klimatyczny.
OdpowiedzUsuńpiękny! po prostu piękny!
OdpowiedzUsuńAle ekstra pomysł! ;) Świetnie zinterpretowałaś ten lift - ja w życiu bym nie wpadła na coś tak genialnego. ;)
OdpowiedzUsuńPiękny scrap, i to zdjęcie...!!!!!
OdpowiedzUsuń