Któregoś pięknego letniego dnia mama wyszła na ogródek i coś robiła. Nagle wbiegła do domu i zaczęła mnie wołać. A co się stało? W ogrodzie harcowały dwa malutkie jeże :) Tylko jeden był na tyle odważny żeby pozować :) W końcu udało mi się uhonorować jeżową wizytę na LO.
Napis powstał poprzez transfer na tekturkę 1mm i wycięcie - własnoręczne - z daleka nie wygląda :D.
Jak to w ogrodzie, powinno być sporo kwiatów :)
Pod kwadracikami znajdują się splątane nitki i gaza.
Scrap powstał do mapki na blogu
GOscrap.
Śliczne LO, kocham jeżyki! Napis wygląda cudnie, podziwiam z jaką dokładnością go zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietne LO a foteczka wspaniała:) Jeż uroczy:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki oraz miłe słowo. Uściski.
Peninia ♥♥♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Zatrzymana historia - o to chodzi!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu - DT GOscrap :):):)